wzięła mnie kreatywność i łącząc słowo Alohomora (zaklęcie z Harry'ego Pottera) z chorobą i Alą, stworzyłam Alochorobę - czyli po prostu chora Ala się nudzi, więc pisze post.
Będzie to pamiętnikowy post, napiszę co ostatnio u mnie. Uprzedzam na wstępie.
Od pięciu dni siedzę w domu i nic nie robię tak naprawdę. Powinnam czytać Krzyżaków, ale mi się nie chce... nudzę się strasznie. Katar mnie męczy, na szczęście coraz mniej, ale teraz przeszkadza mi świszczący oddech. Wczoraj wieczorem spadł mi tablet i szybka pękła, ogólnie działa, ale nie cierpię popękanych szybek. Kompletnie się nie znam na tym, do kogo się należy zwrócić w tej sprawie, jaki serwis, co, jak, gdzie, w ogóle, a tata jak tylko poruszam ten temat to naburmusza się i mówi, że teraz będę się z takim tabletem męczyć, bo o niego nie dbałam. Ale ja dbałam o niego, to był cholerny wypadek...
Jak ktoś może mi udzielić rady, jak naprawić to pęknięcie, gdzie się zwrócić i w ogóle, to byłabym wdzięczna.
Mój skarb pękł. Choć na zdjęciach niezbyt widać.
Ale dokładnie tydzień temu dostałam papużkę falistą! Nazywa się Draco. Jest błękitny, ma bardzo ładny ogon i skrzydła.
No i teraz się wydało, że mam różowy pokój. Bardzo z tego powodu ubolewam.
Mój śliczny papug rzadko ćwierka, kiedy się do niego nie zagada. Trzeba nawiązać z nim rozmowę, a od razu zacznie wydawać z siebie dźwięki podobne do odgłosów zażynanego prosiaka. Skrzeczy dosyć głośno. Jego ulubiona zabawa to zwisanie z żerdki na jednej nodze. Wisi, wisi, a potem leci w dół. Bardzo często je. Jednak zazwyczaj siedzi w kącie obok dzwoneczka, albo przewraca lusterko. Nie interesuje go zbytnio piłka. Wciąż jeszcze się nas boi. Ale coraz mniej, na szczęście. Miałam już kiedyś papugę, nazywał się Tadzio i był bardzo miły (wiąże się z nim jednak nieprzyjemna historia... :( ).
Jestem ciekawa, czy tak jak Tadzio nauczy się mówić (jego poprzednik mówił "Cześć Tadzio"). Nie wszystkie papużki faliste da się nauczyć mówić, niestety.
Poza tym, założyłam snapchata po WIEEELU oporach (to takie dla typowych nastolatków, bez sensu, niepotrzebne) i zaczynam się bawić. Nie wiem w sumie, czy podawać nazwę. Jak na razie nie.
Stworzyłam także swój trzeci quiz na samequizy.pl (tu mój quiz, który odniósł największy sukces: http://samequizy.pl/jakie-skrzydla-do-ciebie-pasuja/, a tu ten nowy: http://samequizy.pl/jaki-zywiol-w-tobie-drzemie-2/). Echh, choroby są takie nudne i męczące...
Najgorszy jest ten brak apetytu...
Dobra, to jak na razie tyle. Do zobaczenia za.. jakiś czas.
~Alczens.