Wczoraj (28) minęło mi 14 lat. Planuję jutro lub w sobotę opublikować post bardziej wbijający się w szczegóły. ;)
Natomiast post ten będzie bardzo krótki. Chcę Was tylko poinformować o superwtorku, w który to obejrzałam film "Blade Runner" (pl - łowca androidów). No i do teraz się jaram. Jeśli komuś tytuł choć obił się o uszy, zapraszam do komentowania, bo mam fazę xD.
Mało profesjonalny post, no wiem. Chciałam tylko szybciutko powiedzieć co u mnie, a za niedługo planuję napisać recenzję tego ów filmu, może coś o Halloween i post uzupełniający informacje o mych urodzinach. Tymczasem ciepło Was pozdrawiam! Miłego dnia :)
~Alczens.
czwartek, 29 października 2015
niedziela, 25 października 2015
Niepoważny poradnik poważnego myślenia - akceptacja i motywacja.
UWAGA TEN POST OCIEKA TĘCZĄ I DOBREM ~
Cześć,
post ten powstał w wyniku zajrzenia na 60 pomysłów na posty (polecam dla nienatchnionych) i znalezienia odpowiedniego tematu. Zwykle moja wena pojawia się w najmniej spodziewanych momentach (no dobra, przyznaję się - na kibelku) i od razu wiem, o czym chcę napisać. Dzisiaj było tak, że chciałam coś koniecznie napisać, ale o czym - nie miałam pojęcia. No i tak to się ułożyło.
Wiem, że rzadko pisuję, ale niestety szkoła i lenistwo dają się we znaki (pozdrawia gimbaza)...
No i w sumie i tak napiszę coś głównie od siebie.
Jako że mam teraz czas i chęci, zrobię sobie kilka grafik na tego posta, żeby ładnie wyglądał.
Wiem też, że zapowiadałam zmianę nagłówka, ale niestety to jeszcze trochę poczeka.
NIEPOWAŻNY PORADNIK POWAŻNEGO MYŚLENIA, CZYLI JAK ZOSTAĆ UŚMIECHNĄĆ SIĘ DO SIEBIE?
5 PORAD PROFESORA ALI.
Na blogach często widzę posty motywujące do życia. "Kopnij się w tę grubą dupę", "rób coś w końcu, ty skończony leniu", "wyłącz ten cholerny komputer i idź na świeże powietrze!". Przedstawię Wam tutaj 5 trochę innych porad, które pomogą Wam w tolerowaniu siebie i motywacji do życia.
Najlepsze jest to, że sama wolałabym się urodzić jako dinozaur, byle tylko nie być sobą.
No dobra. Bez przesady.
Cześć,
post ten powstał w wyniku zajrzenia na 60 pomysłów na posty (polecam dla nienatchnionych) i znalezienia odpowiedniego tematu. Zwykle moja wena pojawia się w najmniej spodziewanych momentach (no dobra, przyznaję się - na kibelku) i od razu wiem, o czym chcę napisać. Dzisiaj było tak, że chciałam coś koniecznie napisać, ale o czym - nie miałam pojęcia. No i tak to się ułożyło.
Wiem, że rzadko pisuję, ale niestety szkoła i lenistwo dają się we znaki (pozdrawia gimbaza)...
No i w sumie i tak napiszę coś głównie od siebie.
Jako że mam teraz czas i chęci, zrobię sobie kilka grafik na tego posta, żeby ładnie wyglądał.
Wiem też, że zapowiadałam zmianę nagłówka, ale niestety to jeszcze trochę poczeka.
NIEPOWAŻNY PORADNIK POWAŻNEGO MYŚLENIA, CZYLI JAK ZOSTAĆ UŚMIECHNĄĆ SIĘ DO SIEBIE?
5 PORAD PROFESORA ALI.
Na blogach często widzę posty motywujące do życia. "Kopnij się w tę grubą dupę", "rób coś w końcu, ty skończony leniu", "wyłącz ten cholerny komputer i idź na świeże powietrze!". Przedstawię Wam tutaj 5 trochę innych porad, które pomogą Wam w tolerowaniu siebie i motywacji do życia.
Najlepsze jest to, że sama wolałabym się urodzić jako dinozaur, byle tylko nie być sobą.
No dobra. Bez przesady.
Pierwszą poradą jest zaprzyjaźnienie się ze sobą.
Oklepane, wiem, ale omówię.
Wyobraź sobie; wstajesz rano, normalnie się ubierasz, wszystko spoko, ale gdy schodzisz po schodach, skręcasz sobie boleśnie kostkę. Zamiast udawać, że nic się nie stało, współczuj sobie.
Możesz nawet zapłakać nad swym losem i dodawać sobie na głos otuchy. Na pewno nie będziesz wzięty za wariata.
Dotyczy to również szczęścia i komplementów. Jeśli spodoba Ci się coś, co zrobiłeś, np. pozmywałeś naczynia, pomogłeś starszej pani przejść przez ulicę, wyniosłeś śmieci, uratowałeś świat przed plagą zombie - bądź z siebie dumny! Pogratuluj sobie sukcesu.
Czyń dobro, rób coś, za co ludzie Cię będą chwalić. Wtedy poczujesz się spełniony. Jeśli jesteś niedoceniany przez np. rodziców, powiedz im to - na pewno wymienią Twoje pozytywne cechy.
Rób to, co przyniesie Ci motywację, pozwoli Ci zaakceptować siebie.
Motywacja do życia jest czymś, co dla niektórych ciężko uzyskać.
"Rozprostuj się", czyli:
- Uprawiaj sporty,
- myśl pozytywnie,
- odświeżaj ciało i umysł.
Czuj się ciągle jak nowo narodzony, gotowy do działania. Kiedy wpadniesz w dołek, szukaj dobrych stron, bo ZAWSZE jakieś muszą być. Nigdy w życiu nie jest zupełnie ciemno.
Pytania: "Kiedy ostatnio komuś pomogłem?", "Kiedy ostatnio byłem z czegoś zadowolony?", "Kiedy ostatnio nauczyłem się czegoś nowego?" pomogą Ci się zmotywować do działania, bądź polepszyć humor świadomością, że nie jest z Tobą tak źle.
Szukaj w sobie dobrych cech. Z chęcią Ci pomogę. Weź kartkę i odhaczaj kolejno cechy z poniżej podanych, które posiadasz (wiadomo, jest ich więcej).
Uczciwość - odwaga - dobro - wrażliwość - lojalność - wierność - optymizm - spokój - uprzejmość - ambitność (hehe, niepoprawnie) - niezależność - oryginalność - zaradność - punktualność - rzetelność - skrupulatność - stanowczość - troskliwość - zabawność.
Ość. Ość. Ość. Ość.
Dąż do swoich celów. Nie daj się zmanipulować. Broń swoich racji i światopoglądu.
Żyj tak, jak chcesz, miej satysfakcję, bądź swoim przyjacielem, szukaj w sobie dobra, odświeżaj się. Wiem. Jest trudno. Ale nie od razu Rzym zbudowano. Stopniowo, powoli, wychodź z dołka, polub się, poznaj swoją osobę, a potem naprawiaj błędy, zaszywaj dziury w swoim charakterze na tyle, ile możesz. Pamiętaj - nie ma ludzi idealnych! Słuchaj się dobrych rad. Nie zawsze jest łatwo, ale kto powiedział, że życie ma być łatwe? No i pamiętaj, by się nie poddawać.
HUH ZA DUŻO TU SŁOWA "DOBRO"
To chyba wszystko, co mam dzisiaj do powiedzenia. Żywię nadzieję, że komuś pomogłam :)
Zapraszam do komentowania, obserwowania itd. Dziękuję za ponad 300 wyświetleń na moim ostatnim poście! Nie wiem, jak to się udało, ale bardzo Wam jestem wdzięczna ♥ :).
Mam kilka pomysłów na następne posty. Ten blog się rozwija!
Dziekuję za uwagę.
~Alczens.
niedziela, 11 października 2015
20 faktów o mnie, jesień, straszny mróz!
Siemka,
tak mi się straaaaaasznie nudzi, a Krzyżaków czytać NIE BĘDĘ (bunt!!!), więc postanowiłam napisać tego oto posta! Nie mam na niego większych planów. Tylko pierwszy post na Alicjonadzie ma sens i jest w miarę okej.
Ostatnio mam sporo obowiązków szkolnych. Dużo tych kartkówek. Dziwne, że dotychczas moja najgorsza ocena to 4+! Dziwne, że tak dobrze se radzę. A to już druga klasa gimnazjum...
Zimno. Zimno strasznie. Na rower coraz rzadziej wychodzę. Mrozy tutaj jak nie wiem... Nic się nie chce. A jednak... uwielbiam zimne pory, jesień i zimę (zima jest najlepsza :) ). Bardzo fajne jest to wracanie do domu po szkole, zimno Ci bardzo i ta herbata na ogrzanie... mmm... super...
I ferie zimowe. I gwiazdka. Mój ulubiony dzień roku. Już nie mogę się doczekać grudnia! Świąteczny nastrój w domach jest piękny. A ogień w kominkach się tli...
Zimowe rozmarzenie mnie napadło.
Z nudów napiszę Wam tu 20 faktów o mnie, nie za dużo, nie za mało, bo jak ludzie dają po 50 faktów, to się tego przeczytać nie da, hehe. A nudzi mi się, więc nie 10.
Ile jeszcze takich śmieciowych postów na Alicjonadzie...
Teraz parę spraw organizacyjnych. W następny weekend zamierzam zmienić trochę wygląd bloga i go udoskonalić. Chcę też zmienić nagłówek. Oczywiście to tyko plany, mam nadzieję jednak wcielić je w życie.
A, dziękuję jeszcze za ponad 1000 wyświetleń! Już dawno ta liczba wybiła na moim blogu, ale dopiero teraz Wam dziękuję. ;)
Muszę się wziąć za porządne pisanie!
Pa!
~Alczens.
tak mi się straaaaaasznie nudzi, a Krzyżaków czytać NIE BĘDĘ (bunt!!!), więc postanowiłam napisać tego oto posta! Nie mam na niego większych planów. Tylko pierwszy post na Alicjonadzie ma sens i jest w miarę okej.
Ostatnio mam sporo obowiązków szkolnych. Dużo tych kartkówek. Dziwne, że dotychczas moja najgorsza ocena to 4+! Dziwne, że tak dobrze se radzę. A to już druga klasa gimnazjum...
Zimno. Zimno strasznie. Na rower coraz rzadziej wychodzę. Mrozy tutaj jak nie wiem... Nic się nie chce. A jednak... uwielbiam zimne pory, jesień i zimę (zima jest najlepsza :) ). Bardzo fajne jest to wracanie do domu po szkole, zimno Ci bardzo i ta herbata na ogrzanie... mmm... super...
I ferie zimowe. I gwiazdka. Mój ulubiony dzień roku. Już nie mogę się doczekać grudnia! Świąteczny nastrój w domach jest piękny. A ogień w kominkach się tli...
Zimowe rozmarzenie mnie napadło.
Z nudów napiszę Wam tu 20 faktów o mnie, nie za dużo, nie za mało, bo jak ludzie dają po 50 faktów, to się tego przeczytać nie da, hehe. A nudzi mi się, więc nie 10.
- Jestem nieśmiała; bardzo przeszkadzająca cecha w życiu.
- Jestem wrażliwa; kolejna JESZCZE BARDZIEJ przeszkadzająca w życiu cecha.
- Nie mam zielonego pojęcia, co robić w życiu.
- Mam sobie snapa, który moim zdaniem jest bez sensu, hehe: clariessa (zapraszam do zapraszania, hehe). Mam też tumblra z tych wszystkich instagramów, twitterów itd., ale nie pamiętam nazwy xD chyba Alczens albo coś takiego.
- Jestem kreatywna - chyba.
- Moje sny są zawsze porypane i nie zgadzają się z żadną zasadą normalnego świata.
- Uwielbiam czytać!
- Mam szafę zawaloną komiksami Kaczora Donalda i czytam je wszystkie w kółko, i ciągle dostaję nowe.
- Kocham rock, rock alternatywny, indie rock, swoje słuchawki i swoją prywatną playlistę na YT liczącą sobie 55 utworów.
- Jestem dziwna.
- Bardzo chcę skoczyć na bungee, ze spadochronem, latać na paralotni i zwiedzić mnóstwo parków rozrywki!
- Chcę wydać książkę przed osiemnastką.
- Moje hobby to właśnie pisanie (pisuję od około 5 lat) opowiadań. Mam nadzieję napisać bestseller...
- W wieku 9 lat miałam wypadek samochodowy + rozwalony cały samochód + coś mi się przestawiło w szyi = 3 dni w szpitalu na oddziale dla malutkich dzieci. Jeden chłopiec przy zmienianiu pieluszki bawił się sami-wiecie-czym (no nie, nie chodzi o Voldemorta). Obrzydliwa szynka i mleko z kożuchami. Nuda. Piekielna nuda. A na koniec noszenie niezbyt wygodnego kołnierza na szyi przez miesiąc (wszyscy w szkole byli przekonani, że to szalik).
- Moja papuga Draco teraz śpiewa.
- Angielski wchodzi mi do głowy niesamowicie łatwo, tak samo jak polski. Nie kumam matmy i fizyki.
- Marzę o posiadaniu skrzydeł i psa.
- Kanał na moim radiu zawsze jest nastawiony na rock radio (1054).
- Baaardzo dużo śpiewam i wyję oraz montuję filmy.
- Moim ulubionym anime jest Fairy Tail.
Ile jeszcze takich śmieciowych postów na Alicjonadzie...
Teraz parę spraw organizacyjnych. W następny weekend zamierzam zmienić trochę wygląd bloga i go udoskonalić. Chcę też zmienić nagłówek. Oczywiście to tyko plany, mam nadzieję jednak wcielić je w życie.
A, dziękuję jeszcze za ponad 1000 wyświetleń! Już dawno ta liczba wybiła na moim blogu, ale dopiero teraz Wam dziękuję. ;)
Muszę się wziąć za porządne pisanie!
Pa!
~Alczens.
wtorek, 6 października 2015
No nieźle z tą jesienią!
No cóż. Taki tytuł, taki post.
Tak mnie jakoś naszło, iżby napisać post. Za pół godziny mam pierwsze korki z matmy, cholera!! Nie chcę.
Chodzi o to, że wytłumaczyć chcę, dlaczegóż we wrześniu dostępne były tylko dwa posty. Nie chcę, by posty na Alicjonadzie były takim pitu-pitu sratu-sratu, choć niektóre i mogą takie być, hehe. W każdym razie, były tylko dwa posty, bo nie nadążam. Proszę - już się październik zaczął, a ja zamierzałam jeszcze tyle postów napisać we wrześniu. No niestety.
No nie nadążam. Moje życie nieźle zaczęło pędzić od pierwszego września. Ledwie się zaczęła szkoła, już miesiąc minął. Ocenki ładne lecą. No właśnie. Lecą, bo się duuużo uczę. A co za tym idzie? Coraz mniej czasu. No i ci cholerni Krzyżacy. Serio, ta książka ma 520 stron, ja jeste na 251, a to jest na poniedziałek. No ludzie. Każda wolna chwila to po prostu lektura.
No i drugą rzeczą jest również brak weny - myślę, myślę nad postem i pustka w głowie. Ostatnio na szczęście, odkąd zaczęłam codziennie jeździć na rowerze (haa, 4 dni i już to kocham), wena znów się pojawiła.
Zamierzam otworzyć jakąś nową serię, może dać jakiś porządniejszy post w najbliższym czasie - plany, tak czy siak, są. Coś w tym październiku będzie. No i Halloween - świetna okazja na posta, nie? Hehe.
Oraz moje urodziny, 28 października, łał, czternaście latek mi minie. Kurde! Nie chcę, żeby moja młodość tak szybko mijała. Jeszcze tylko cztery lata do dorosłości!
No i co jeszcze. Nic. w sumie. Odkryłam nowe hobby, o którym już wspomniałam, ale o tym w innym poście. Oswajam Draco, już mi wchodzi na rękę bez większych oporów (no dobra, hehe, trochę skłamałam). Piszę opowiadanko, właściwie książkę - chciałabym ją wydać. Niezła sprawa, wydać książkę przed osiemnastką. Liczę, że mi się uda. Choć to głupie. Nie umiem pisać!
Słucham muzyki, uczę się, czytam książki, jeżdżę na rowerze - żyję. Ale uwielbiam pisać na Alicjonadzie. Mam nadzieję, że w październiku będzie więcej postów niż we wrześniu!
Do zobaczenia!
~Alczens.
Tak mnie jakoś naszło, iżby napisać post. Za pół godziny mam pierwsze korki z matmy, cholera!! Nie chcę.
Chodzi o to, że wytłumaczyć chcę, dlaczegóż we wrześniu dostępne były tylko dwa posty. Nie chcę, by posty na Alicjonadzie były takim pitu-pitu sratu-sratu, choć niektóre i mogą takie być, hehe. W każdym razie, były tylko dwa posty, bo nie nadążam. Proszę - już się październik zaczął, a ja zamierzałam jeszcze tyle postów napisać we wrześniu. No niestety.
No nie nadążam. Moje życie nieźle zaczęło pędzić od pierwszego września. Ledwie się zaczęła szkoła, już miesiąc minął. Ocenki ładne lecą. No właśnie. Lecą, bo się duuużo uczę. A co za tym idzie? Coraz mniej czasu. No i ci cholerni Krzyżacy. Serio, ta książka ma 520 stron, ja jeste na 251, a to jest na poniedziałek. No ludzie. Każda wolna chwila to po prostu lektura.
No i drugą rzeczą jest również brak weny - myślę, myślę nad postem i pustka w głowie. Ostatnio na szczęście, odkąd zaczęłam codziennie jeździć na rowerze (haa, 4 dni i już to kocham), wena znów się pojawiła.
Zamierzam otworzyć jakąś nową serię, może dać jakiś porządniejszy post w najbliższym czasie - plany, tak czy siak, są. Coś w tym październiku będzie. No i Halloween - świetna okazja na posta, nie? Hehe.
Oraz moje urodziny, 28 października, łał, czternaście latek mi minie. Kurde! Nie chcę, żeby moja młodość tak szybko mijała. Jeszcze tylko cztery lata do dorosłości!
No i co jeszcze. Nic. w sumie. Odkryłam nowe hobby, o którym już wspomniałam, ale o tym w innym poście. Oswajam Draco, już mi wchodzi na rękę bez większych oporów (no dobra, hehe, trochę skłamałam). Piszę opowiadanko, właściwie książkę - chciałabym ją wydać. Niezła sprawa, wydać książkę przed osiemnastką. Liczę, że mi się uda. Choć to głupie. Nie umiem pisać!
Słucham muzyki, uczę się, czytam książki, jeżdżę na rowerze - żyję. Ale uwielbiam pisać na Alicjonadzie. Mam nadzieję, że w październiku będzie więcej postów niż we wrześniu!
Do zobaczenia!
~Alczens.
Subskrybuj:
Posty (Atom)