piątek, 3 czerwca 2016

#1 Listy do... młodszej Ali.

Cześć!
Obiecane Miesięczne Serie w końcu na blogu! Miały się pojawić już w maju, ale... dobra, nie będę się tłumaczyć po raz tysięczny. Przejdźmy do sedna.

Miesięczne serie - od czerwca do października na Alicjonadzie pojawiać się będą serie trwające cały miesiąc. Wpisy z serii pojawiać się będą nieregularnie - na miesiąc będzie ich prawdopodobnie 4 lub 3. Każda będzie miała inny temat i inny cel. Zapraszam!

Listy do... są pierwszą taką miesięczną serią. Jak zapewne się domyśliliście, będę tu pisać do kogoś/czegoś list. Dziś odbiorcą jest młodsza Ala - dokładnie mówiąc dziesięcioletnia. Niedawno przeglądałam swoje stare pamiętniki i tak mnie naszło, by napisać do takiej małej mnie. Nie przedłużając (bo mam to w zwyczaju) - zapraszam!

Droga Alu!
pisze do Ciebie czternastoletnia Ala trzeciego czerwca 2016 roku, godz. 18:13, lekkie zachmurzenie, ciepło, przyjemnie. Mam się dobrze, spokojnie, nie umrzesz do tego czasu. Chciałam do Ciebie napisać w kilku sprawach.
Zapewne zastanawiasz się, jak tam wyglądasz. Cycki w normie, przeciętna twarz, trochę dłuższe włosy... w sumie niewiele się zmieniło. To znaczy, wyglądam po prostu... dojrzalej. Wreszcie Twoja głowa nie będzie przypominać idealnej piłki! 
Omijając szczegóły wyglądu, przejdźmy do konkretów. Chcę dać Ci kilka rad. Musisz bardziej myśleć nad tym, co mówisz i robisz. Założysz facebooka w 6 klasie. Powstrzymuj się od nadmiernej aktywności, bo tylko będzie Ci potem przykro. Nie zakochuj się tak... emocjonalnie (Nawiasem mówiąc, na razie oprócz M. nie było żadnych chłopaków). W 5 klasie podczas wycieczki do kina Apollo uważaj na takiego blondasa, który zada Tobie i I. pewne pytanie. Nie pozwól jej odpowiedzieć, zamiast tego ty mu powiedz to, co myślisz. To, co wtedy odpowiesz, prawdopodobnie zaważy na losach całej szóstej i piątej klasy. 
Nie przejmuj się M. Wszystko się ułoży, nie bądź tylko namolna i czekaj. Nie interweniuj. A, no i nie bądź taka nieśmiała! Zadawaj się z Z. lub/i B. (to super osoby), nie kontaktuj się za bardzo z chłopakami ze swojej klasy, bo to w większości idioci. Niestety Twój kontakt z tym z trzeciej klasy się urwie, ale spokojnie, bo zyskasz super-świetną przyjaciółkę, która będzie z Tobą także i w gimnazjum. A pewnie gdybyś wciąż się z nim zadawała, nie powstałaby z nią taka więź. 
Trochę już dużo tego. A mam jeszcze tyle do powiedzenia. Polecam Ci założyć słoiczek wspomnień, na początku każdego roku zakładaj taki, wrzucaj do niego karteczki z zapisanymi ważnymi wydarzeniami, a 31 grudnia otwórz go i przeczytaj wszystkie te smutki i radości, które Ci się przydarzyły.
Absolutnie nie przejmuj się gimbazą. Trafisz do tak zarąbistej klasy, wpadniesz w takie fajne środowisko, będziesz miała tak dobre oceny, że Ci szczęka opadnie, jakie to masz szczęście. Ale to jeszcze i tak daleko przed Tobą. 
Nie kradnij Ewie pet shopów, bo to nieładnie. 
Rozwijaj swoje talenty. Bierz się za pisanie i rysowanie! Bądź szczęśliwa i gotowa na kryzys smutku w marcu 2016. Rozkwit przyjaźni odbędzie się w 5 klasie, zdobędziesz mnóstwo super wspomnień! Twoje życie to najszczęśliwszy wir, w jaki mogłaś wpaść. Ciesz się z każdej drobnostki. Rozwijaj się i, do jasnej ciasnej, nie bądź taka wrażliwa! 
Pisała Ala 2016. Miłego dnia, Alu 2011. Miej siłę. 

A Wy? Co chcielibyście przekazać sobie dziesięcioletniemu?
Do zobaczenia w następnym poście
~Alczens.

***BONUS***
Śmieszne rzeczy z pamiętnika młodszej Ali
(Dostawałam tyle tych durnych "pamiętników nastolatki", a potem uzupełniałam 1/5)

Taa. Super dziewczyny.

Nie ma to jak nie wiedzieć, kiedy i gdzie się urodziło (nawet zamazałam pisakiem, tak się załamałam).

Do dziś rozkminiam, co to za piosenka Skyfot. 
I ten Zmierzch. Obok niedawna dopiska, więc nie muszę się wypowiadać.
Ulubiony przedmiot: przerwa. No jasne, bo to w końcu przedmiot.

8 komentarzy:

  1. Idea słoiczka wspomnień mi się podoba! W ogóle jaka to słodziutka nazwa - słoiczek wspomnień <3

    Tu jest dopiero prywata, co jak blondaski, Martyny, Basie i Zosie to przeczytają? Te dwie ostatnie będą pewnie ukontentowane, ale reszta? ;>

    Przedmiot - przerwa? Spoko, niektórzy mówili, że kanapka! xD
    Z tym niepamiętaniem roku urodzenia rzeczywiście szport, mocniej to trzeba było zamazać pisakiem! ;D

    Ciekawy pomysł na (krótką) serię, ciekaw jestem do kogo będzie pisane w dalszej kolejności. Uchylam się od pytania co bym do siebie napisał, gdyż to wymagałoby bardzo szczegółowej rozkminki!

    KULTURA & FETYSZE BLOG (KLIK!)

    PS: Czytelnicy docenią żart o cyckach w normie! :v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taa, właśnie jak będę na kompie, pozmieniam to na same pierwsze literki imion, bo chyba za bardzo postrzelałam imionami :D Mała Ala domyśli się, o kogo biega.

      Usuń
  2. Hah, ale się uśmiałam czytając ten list :D Cycki w normie. Jest okej! :D
    Co to za blondas, hmm? :D Zosie, Basie, Martyny.. co tu się dzieje! Ale masz zwariowane życionko ;P
    Poznań chyba, no nie? - No wiadomo, przecież w Poznaniu musiałaś się urodzić, nigdzie indziej, no nie? :D
    A może Skyfot to Skyfall Adele? Tak mi się skojarzyło :O
    Przerwa jest najlepsza! I jak najbardziej jest to przedmiot.
    Pozdrawiam!
    FotoReporterka :)
    http://zdjeciapelneinspiracji.blogspot.com/
    P.S. Nie mogę się doczekać następnego postu z serii :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada sie ciekawie! <3 xxx

    http://veronicas-veronicass.blogspot.no/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy i śmieszny list, przyjemnie się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Robię słoiczek wspomnień. Na bank.
    Ogólnie ty to masz fajne pomysły, takie kreatywne. Nigdy nie wpadłabym na to, żeby napisać taki list. Chyba zrobię takie coś.


    Ej, a S.? 8))

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna seria z pisaniem listów, a pisanie do samej siebie jest naprawdę wrażliwe i emocjonalne. Szkoda że nasze stare "ja" nie mogą tego przeczytać. Sama chętnie dałabym sobie kilka rad, niestety na to trochę za późno. Jednak myslę że to nic złego, w końcu wszystkie nasze wybory, nasze ruchy, to co zrobiliśmy, to co powiedzieliśmy, wszystko to wpłynęło na to gdzie się teraz znajdujemy. Nie wiem czy chciałabym żyć inaczej, jestem bardzo szczęśliwa tu i teraz. Co moge więcej dodać? seria bardzo mi się podoba ;) i świetne te kartki z pamiętnika! ja takiego nie miałam, to znaczy miałam pamiętnik, ale taki gdzie inni mi się wpisywali "na pamiątkę" ;)
    pozdrawiam cieplutko myszko :*
    ayuna-chan.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

NIE BAWIĘ SIĘ W OBSERWACJĘ ZA OBSERWACJĘ!
Z chęcią odwiedzę Twojego bloga, jeśli zostawisz link w komentarzu :)
Komentarze dają ogromną motywację! Z góry za pozytywny dziękuję :)