niedziela, 8 listopada 2015

Jesienne natchnienie.

No to się zaczęło!


Jestem zaskoczona, jak szybko upały zmieniły się w powodujące dreszcze mrozy. Lato, ciepłe, gorące, prędko przeistoczyło się w chłodną jesień. Klapki, kostiumy kąpielowe, okulary przeciwsłoneczne zmuszone były schować się w zakamarki naszych domów, a na wierzch wyszły ciepłe skarpety, kalosze, zimowe kurtki. Wiele osób patrzy na te zdarzenia z niesmakiem i pogardą. Czy znajdą się osoby lubiące te klimaty?



Oczywiście, że tak! Większość ludzi, których znam, twierdzi, że jesień to jedna wielka klapa. Ale dlaczego? Ja ją uwielbiam. Nie dość, że w październiku są moje urodziny, to ta pora roku jest magiczna - te kolorowe liście, ten chłód, ten zapach... uwielbiam woń tej pory roku.
Podczas września, października i listopada dopada mnie dziwne odprężenie, pozytywna melancholia i motywacja. Wiem, że większość osób odczuwa tylko zmęczenie i smutek. Ale ze mną jest inaczej - nadchodzi kwiecień, maj, czerwiec - popadam w dziwne depresje. Jesień, zima - jest cudownie!
Polubcie jesień, nauczcie się dostrzegać jej uroki, bo mówię Wam - jest magicznie, jeśli spojrzysz na nią od innej strony.


Pytanie - czy one istnieją? Pewnie! Dla introwertyka takiego jak ja, przesiadywanie godzinami w domu, gdy za oknem deszcz, w ciepłych skarpetkach, z kubkiem herbaty i książką, łatwym jest je dostrzec. A jeśli ktoś woli wyjść z domu, przecież może. Brzydka pogoda nie jest aż taką przeszkodą. Tylko trzeba się pospieszyć - szybko się robi ciemno! A dla miłośników fotografii jesień jest dobrym tłem! Nawet ja ruszyłam cztery litery i wyszłam na ogródek, popstrykałam kilka zdjęć i wykorzystuję je teraz w poście.
Wytęż wzrok - pod tym błotem, brudem, deszczem, mgłą, kryje się ta jesienna magia. Poczuj zapach opadniętych liści. Wody. Czyż nie jest cudowny?


Teraz trochę o czymś innym. W zeszłym tygodniu byłam na cmentarzu. Nawet dwóch. Wiecie, że lubię te atmosferę na grobach? Może mnie niektórzy wezmą za wariatkę, albo się zezłoszczą, ale ja naprawdę lubię tam przebywać. Wyczuwam spokój, zapach zapalanych zniczy, powagę. Świadomość, że setki zmarłych leży pode mną, jest napawająca... w sumie nie wiem czym. Niepokojem? Spokojem? Smutkiem? Melancholią? A może wszystkim naraz?
Tak czy siak, cieszy mnie, że żywi mają szacunek do nieżyjących. Pamiętajmy o nich. Pamiętajmy, że przeszłość jest ważna - bo dzięki niej jesteśmy, kim jesteśmy.


Zapraszam do komentowania - co Wy czujecie jesienią? Lubicie atmosferę cmentarną? Przepadacie za zimnymi porami roku, czy raczej wolicie wiosnę i lato?

Jak widzicie, ostatnio na moim blogu zaszły zmiany wyglądu - nagłówek i tło. Podoba Wam się? Co jeszcze zmienić, by blog był jeszcze ładniejszy? Z góry dziękuję za porady! :)

Pa!

~Alczens.

9 komentarzy:

  1. A ja lubię tą grobową atmosferę ^^
    Wiem dziwna jestem XD

    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ja też :D
      E tam, dziwność jest fajna :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Bardzo lubie jesień ten klimat.. :D Design ładny ale wg mnie troche za ciemny :/ pozdrawiam!
    myylifeastina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja niestety nie lubię jesieni ani zimy :) Czekam na lato <3
    slodkieslodkieczary.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja osobiście nie przepadam za jesienią, za to (chyba jako jedna z nielicznych) wprost uwielbiam zimę! Piękny wygląd bloga, taki trochę mroczny. I like it! *-*
    http://swiat-zwariowaneej.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) właśnie o to chodziło!
      Zima to moja ulubiona pora roku :D

      Usuń
  5. Niestety ja nie podzielam Twojego zdania. Dla mnie pod opadłymi liśćmi, deszczem i błotem nie ma żadnej jesiennej magii, tylko zgnilizna, pleśń, robactwo i jeszcze więcej błota. Nienawidzę jesieni, tak samo jak i wiosny, a nawet jeszcze bardziej. Posiedzieć przy czymś ciepłym do picia, czytać książkę itd można cały rok. A tego nieustannego deszczu, mgły, mżawki, pochmurnego nieba nie mogę ścierpieć. Wprawia mnie w depresję i zawsze te 2 pory roku traktuję jak takie, które trzeba po prostu przeczekać. Wiem, że w Polsce była/jest złota jesień, na wyspach natomiast było dosownie 3 ładne dni, a tak to dzień w dzień leje, nie ma jak zrobić prania i tego suszyć... Och.... Nienawidzę i żadne argumenty mnie nie przekonają do jesieni :P

    Pozdrawiam
    www.itakowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesieni to jeszcze rozumiem ze nie lubisz, ale dlaczego wiosny też?

      Usuń
  6. Jesień? To najlepsza pora roku! W 100% zgadzam się z Tobą!
    bo-kazdy-moze.blogspot.com (KLIKNIJ)

    OdpowiedzUsuń

NIE BAWIĘ SIĘ W OBSERWACJĘ ZA OBSERWACJĘ!
Z chęcią odwiedzę Twojego bloga, jeśli zostawisz link w komentarzu :)
Komentarze dają ogromną motywację! Z góry za pozytywny dziękuję :)